Dzień po dniu

Verse 1

Dzień po
dniu, dla każdej nowej
chwili
Nowych
sił udziela mi mój
Bóg
Wiem, że Ojciec dziecię swe
posili
Żyję
więc bez obaw i bez
trwóg
Ten, którego miłość nie ma
granic
Wie naj
lepiej, co ma komu
dać
Ból zmie
szany jest z radości
łzami
Znój i
trud, spoczynek błogi
ma

Verse 2

Dzień po dniu, mój Pan jest zawsze ze mną,
Gotów wciąż udzielać nowych łask.
On rozjaśnia moją dolę ciemną.
W burzy czas posyła słońca blask.
Bóg obiecał nad swym dzieckiem czuwać
Wiernie też zadanie spełnia swe.
Obietnica Jego, strach usuwa,
Z każdym dniem posilę siły twe.

Verse 3

Pomóż mi w doświadczeń ciężką chwilę,
Obietnicom Panie ufać Twym.
Daj zachować w sercu wiary tyle,
By nie zachwiać się w tym świecie złym.
Spraw, bym mógł pokornie z ręki Twojej
Przyjąć każdą z przeznaczonych dróg,
Dzień po dniu, przez radość trud i znoje,
Aż osiągnę wreszcie niebios próg.